Czy znasz skład materiałów plastycznych używanych przez twoje dzieci, czy zadowalasz się informacją „nietoksyczne”? A ile razy zdarzyło się, że twoje dziecko w twórczym szale spróbowało farb, kredek, ciastoliny czy kredy? Zazwyczaj kontakt z farbami czy plasteliną kończy się bez szwanku, ale problemy AZS lub alergie kontaktowe na barwniki lub substancje zapachowe nie należą do rzadkości.
Dwie mamy, Sarid Ditton i Nichole Groat, wpadły na pomysł produkcji całkowicie bezpiecznych materiałów plastycznych dla małych dzieci. Tak bezpiecznych, że aż można je zjeść! Ich produkty tworzone są na bazie suszonych warzyw i owoców oraz składników roślinnych.
Sarid Ditton otworzyła Wee Can Too w 2007, kiedy jej córka Savannah miała 6 miesięcy. Korzystając z wielu materiałów plastycznych dla dzieci, wciąż nie mogła znaleźć żadnych, którym można by było w pełni zaufać pod względem bezpieczeństwa składników. Zaczęła więc na własną rękę eksperymenty z naturalnymi i roślinnymi barwnikami i surowcami, w efekcie czego powstała seria farbek przeznaczonych dla dzieci – jadalnych, organicznych i całkowicie bezpiecznych. Po dwóch latach Sarid połączyła siły z inną mamą – właścicielką internetowego ekosklepu Organic Children’s Store, dzięki czemu razem mogą rozwijać markę i wymyślać nowe produkty.
Póki co w ofercie Wee Can Too znajduje się wegańska i bezglutenowa kreda do rysowania, farbki do malowania palcami, kredki, tempery i barwniki do jajek.
Więcej: www.weecantooart.com