Solar Impulse to pierwszy samolot zdolny do lotu dzień i noc bez kropli paliwa, napędzany wyłącznie energią słoneczną.
Projekt Solar Impulse to prawdziwa technologiczna rewolucja i krok przybliżający ludzkość do lotów bez emisji spalin. Jest to bardzo istotna ekologicznie kwestia, gdyż transport lotniczy odpowiada obecnie za ponad 3% całkowitej emisji gazów cieplarnianych. Co więcej, to właśnie w tej gałęzi transportu emisja gazów cieplarnianych rośnie w najszybszym tempie.
Szwajcarscy piloci, Bertrand Piccard – pomysłodawca Solar Impulse oraz André Borschberg – współzałożyciel i prezes projektu, przygotowują się na ok. 500 godzin rzeczywistego lotu. Całe przedsięwzięcie okrążenia ziemi zajmie około 5 miesięcy (inicjatywa wymaga wielu postojów, m.in. w Chinach, Indiach i Stanach Zjednoczonych).
Samolot, którym polecą, wykonany jest z włókna węglowego. Rozpiętość skrzydeł wynosi 72 m i jest większa niż w Boeingu 747. Solar Impulse waży zaledwie 2300 kg, czyli mniej więcej tyle, co samochód, a w jego skrzydłach znajduje się 17 248 ogniw słonecznych, zasilające silniki elektryczne energią odnawialną. Ogniwa słoneczne w ciągu dnia pozwalają też naładować cztery baterie litowe, które umożliwiają lot także w nocy.
Lot Solar Impulse dookoła świata rozpocznie się w przyszłym tygodniu, a zakończy w lipcu 2015 roku w Abu Dhabi.
źródło: infoWire.pl