Koła rowerowe są najważniejszym elementem całej wertykalnej koncepcji. Są punktem wyjścia i wszystko się kręci wokół nich – kręci się szpinak. Proste i zakręcone.
Autor wertykalnej koncepcji uprawy szpinaku na kołach rowerowych, Brian Carter, wymyślił to sobie tak: Zamiast opony gumowej wełna mineralna, która trochę oponą jest, tyle że inną pełni rolę. Jest odpowiednio umocowana do obręczy koła rowerowego, aby być stabilnym podłożem dla przyszłych roślin. Najpierw musi wykiełkować wysiany wcześniej szpinak. Koło czy więcej kół trzyma się na solidnych podporach ściany, w której zamontowany jest kroplujący system nawadniania. I tu zaczyna się kręcić! Pojedyncze krople wykapują na ‘mineralną oponę’ w górnej części obręczy między godz. 9 a 12. Kiedy nasycenie jest wystarczające, koło zaczyna się obracać i w ten sposób cała uprawa jest odpowiednio nawodniona.
Jak twierdzi autor, roślinom nie przeszkadza obracanie, dobrze reagują na zmianę środka ciężkości. I tak kręci się szpinak za szpinakiem. I gdyby jeszcze obracające się koła prąd produkowały np. do systemu nawadniania… Ale to już jest inna bike-a.
Zdjęcia i info na Urbangardens Web