Wielu ekspertów przewiduje kres energetyki z zasilania węglowego. Co dalej? Innowacyjnych pomysłów na wykorzystanie różnych źródeł pojawia się mnóstwo. Wiele z nich rodzi się w Polsce.
Jeden z pomysłów to depolimeryzacja, czyli odzyskiwanie energii z plastiku. Opcja, w której tak trudne do utylizacji odpady jak reklamówki, opakowania po daniach jednorazowych, jogurtach oraz butelki po napojach, dałyby się przerobić na energię elektryczną, jest szczególnie atrakcyjna. A jedna z polskich firm opracowała własną technologię, która pozwala wierzyć, że będzie to możliwe.
Inną opcją jest uzyskanie energii z alg – metoda, jaką stosuje się w centrum energetycznym w Lublinie, stosowana jest również w USA, Australii, Norwegii, Szkocji czy Irlandii.
Wytwarzanie energii z biomasy, plastiku czy śmieci – względnie nowe energooszczędne rozwiązania oraz innowacyjne formy dotychczasowych produktów, takie jak inteligentne sieci energetyczne, które zawierając pierwotnie pomiary sieci po stronie odbiorów energii, dają możliwość wysterowywania pracy urządzeń / procesów energochłonnych – pomysłów nie brak.
Eksperci rozważają jedynie, czy przerzucać się na nowe źródła energii lub metody jej produkcji czy raczej inwestować w rozwój nowych technologii ograniczających jej zużycie.
Pewne jest jedno: zasilanie węglowe w postaci, jaką znamy obecnie, jest skazane na rychły kres.